środa, lipca 19, 2006


to byl dluuuugi dzien. a to zdjecie to dowod na to, ze mozna upic sie wlasnym zmeczeniem i bolem stop. nyc 15.07.06

little italy (chyba), nyc 15.07.06

chinatown, nyc 15.07.06

chinatown, czyli ameryka po chinsku, choc znajome zawolania typu 'dvd, mp3, yumi yumi' oczywiscie miedzynarodowe, nyc 15.07.06

adas w strandzie. i temu zdjeciu troche brakuje, ale temu antykwariatowi niczego, niczego. nyc 15.07.06

szukanie pracy jest praca sama w sobie, a zycie tanim kosztem to wysoki koszt. flatiron district, downtown manhattan, nyc 15.07.06

odpoczynek na union square. aha, a frappuccino w starbucksie nie ma nic wspolnego z kawa. to mrozony szejk, dobry ale bez kofeiny.

czlowiek guma w seaport, lower manhattan, nyc 15.07.06

Nanka, Adas, Malcze czyli polscy studenci obcuja z wysoka (doslownie) nowojorska sztuka zastanawiajac sie co nam chcial przekazac artysta. Oto wnioski.
Adas: profesjonalny material tego glazu
Malcze: sztuka to koneksje
Ha. Kalambur rozwiazany.

sobota, lipca 15, 2006


plan filmu disneya 'entached', central park, ny 06.07.06

plan filmu disneya 'enchanted', central park, ny 06.07.06

MoMa, 06.07.06

macham Wam z Museum of Modern Art, NYC 06.07.06

i sa, linden 04.07.06

w oczekiwaniu na fajerwerki, linden 04.07.06

pennsylvania, 04.07.06

gdzies w pennsylvanii na jej zamknietych drogach, 04.07.06

so...we are going to america

to jeszcze czerwiec i pogon za kotem i poranek z angielskim i wodka za cierpka nie byla