poniedziałek, grudnia 31, 2007

Data nieważności



Gwiazdy od fajerwerków zgubią dziś horoskop. Zamiast panny z czerwonymi ustami pantofelek po północy zgubi wybrokatowany koziorożec, a znajdą wypachnione bliźnięta. Pijany baran zamieni się ze śpiącym lwem, a zmarznięte ryby w końcu połączą się z niedopitym wodnikiem. Wszystko się przekręci, ale po staremu zostaną tylko plakatowe raje, a jak się zejdzie schodami arkadia wciąż będzie śmierdzieć kurczakiem i sosem tzatziki. Pośrodku zostanie wprawdzie oaza intercity, ale pociagi jak do tej pory nie będą pod specjalnym nadzorem. Nawet tramwaj zwany pożądaniem odkryje, że w prawach wolnego rynku rządzi centralna sterowalność wolnych strzelców. Pozwolić więc nie można żeby 2007 i 2008 były bliźniętami, trzeba żeby ten młodszy był bez relatywizacji, a z dystansem i niskim choresterolem. Należy więc ćwiczyć i nie zapalać sztucznych ogni.
Wiadomo, że wielu z zepsutych gwiazd przerzuci się na kryształową kulę. Może się jednak zdarzyć, że ona ze zmęczenia powie, że pitoli biznes i na pytania w stylu Scarlett "Where shall I go? What shall I do?" odpowie jak Rhett, że "Frankly, my dear, I don't give a damn". Lub trafi w ręce Adasia Małysza i to w jego rękach będą znajdować się losy wszechświata.

8 komentarzy:

  1. Anonimowy4:13 PM

    Szczęśliwego nowego, ja nie miałem tyle szczęścia żeby wstać tak rano,../.dasd
    sad
    asd
    a
    sd
    asd :d

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy4:14 PM

    tak w ogóle fajny z ciebie wolny strzelec :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy1:23 AM

    i tak wiadomo ze najbardziej zepsuta gwiazda jest Paris Hilton

    OdpowiedzUsuń
  4. pierdylnij jakims tu nowym tekstem kujonie ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. wiesio, tu panuje czas z wyspy regina...

    a ty tam nie przezywaj bluźnierco zawadiacki! i sam zwiększ swoją blogową użyteczność:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy11:50 PM

    Ech ile razy, będę pisać "iwogule..."
    LOL.

    OdpowiedzUsuń
  7. zrob sobie taki alias wiesmaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy8:18 AM

    Szbyciej piszę niż klikam buraku. ;]

    OdpowiedzUsuń