wtorek, kwietnia 26, 2011

Błękit paryski




ë analogowo i  cyfrowo î .



W styczniu kilka dni spędziłam w Paryżu, wyjazd służbowy, więc czasu mało. Na szczęście mieszkałam blisko Centrum Pompidou, gdzie nie dość, że mogłam zobaczyć świetną wystawę o moderniźmie, w tym projekty Le Corbusiera, to jeszcze muzealna księgarnia się sezonowo wyprzedawała. Wróciłam więc cięższa nie tylko o sery i wino. Oh oh gdyby u nas "domy-maszyny do mieszkania" wyglądały tak jak paryskie kamienice. Tak naprawdę to znowu nie wiem co konkretnego napisać o tym mieście, znowu wyjeżdżałam z myślą, że fajnie byłoby wgłębić się w nie trochę bardziej. 

1 komentarz:

  1. I ja też chętnie wgłębiłabym się w to miasto...

    OdpowiedzUsuń