niedziela, września 28, 2008

Ramazan (Ramadan) cz.1



Naprawdę obawiałam się o naród turecki kiedy tu przyjechałam. W końcu pościć 30 dni, bez jedzenia (nawet polizanie kleju na kopercie jest jedzeniem), picia (nawet herbaty, która jest tu dosłownie zawsze i wszędzie) od wschodu do zachodu słońca nie jest łatwo - jest wręcz niebezpiecznie. Turcy nie mogą wtedy uprawiać seksu (w ciągu dnia) i muszą pokazywać, że ich życie to życie dobrego muzułmanina. Taki odpowiednik naszej Wielkanocy. Tyle teorii. Jak jest w praktyce? Jak i u nas.
Stambuł to całkiem inna Turcja od tej poza miastem. Tu restauracje czynne są non-stop, choć w ciągu Ramazanu są mniej zapełnione. Wprawdzie nie powinno się jeść na ulicy, ale nikt nie zwraca na to uwagi. Po zachodzie słońca, kiedy przysługuje jeden z dwóch posiłków (po zachodzie i przed wschodem słońca Allah nie widzi) wszystkie knajpy pękają w szwach, meczety podświetlane są lampkami choinkowymi i w powietrzu wisi atmosfera święta - nieważne czy ktoś pości czy nie. Zawsze jest dobra okazja to wspólnego jedzenia.
Je się strasznie dużo chleba - pidy (na zdjęciu), cukiernie sprzedają więcej baklavy i słodkości, od których boli głowa (też na zdjęciu). Jutro zaczyna się bayram, czyli wolny tydzień, który jest zakończeniem Ramazanu. Wszyscy wyjeżdżają ze Stambułu odwiedzać swoje rodziny, wiele osób robi sobie po prostu tydzień wakacji. Wszyscy kupują czekoladowe cukierki i inne słodycze, które dają sobie nawzajem. Tak więc mimo postu po Ramazanie można po prostu przytyć i nie wydaje mi się, że Turcy są jakoś specjalnie wychudzeni.
Mimo wielkich trudności w zdobyciu biletu gdziekolwiek, mój następny przystanek to Kapadocja, gdzie spędzę z turecką rodziną na wsi bayram. Do usłyszenia!

4 komentarze:

  1. fajnie, fajnie. :) pozdrowienia z Warszawki...

    OdpowiedzUsuń
  2. halo moja droga! :) pieknie, ze choc troche opisujesz swoje losy! Ja juz w nowym mieszkanku. Buziaki i pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcialam tylko dac znaka,ze wszsytko ok i przezylam jedne z najbardziej niesamowitych dni w zyciu. Wspominki w przyszlym tygodniu kiedy mam nadzieje, dotre do Stambulu (jakies samotne 900 km przez Turcje przede mna).

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. szalona! =)
    2. a moze o jedno zero sie omsknelas? :)
    3. czy Twoja rodzicielka o tym wie? ;P
    4. NIECH MOC BEDZIE Z TOBA :) :)

    OdpowiedzUsuń