sobota, lipca 23, 2011
Jak nie zostałam arktyczną poetką
Czas geografii jest tak samo jak czas historii prostoliniowy,
ponieważ również góry i morza rodzą się i umierają,
ale jest on tak nieskończony, że niknie gdzieś, jak linia prosta nakreślona na powierzchni kuli ziemskiej, i ustala odmienny związek z przestrzenią;
różne miejsca są kłębkami czasu, który niczym nić okręca się wokół ziemi.
Pisanie to rozwijanie nici z tego kłębka, rozpruwanie wzorem Penelopy tkaniny historii.
Claudio Magris „Mikrokosmosy”
To tylko zajawka tekstu, ktory powinien byl pojawic sie tu kilka dni temu, a teraz bedzie musial poczekac jakis miesiac...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz