niedziela, września 17, 2006

prostym językiem


Drogi Złodzieju,

Przepraszam, że tak długo do ciebie nie pisałam. Cóż, to już dwa lata od kiedy jeździsz moim zielonym Oldpranem. Tak jakoś ten czas leci. Mam nadzieję, że ręka i dwie złamane nogi są już złożone. Skąd mogłeś wiedzieć, że ten hamulec czasem nie działa. Czasem warto zapytać.
Życzę Ci, żeby twój nowy telefon nie wyłączył się właśnie wtedy kiedy będziesz chciał opowiedzieć swojej miłości o zachodzie słońca i jaka jest fantastyczna. Życzę, aby te rysy na ekranie nie były powodem waszego zerwania. Abyś nie miał problemów z guzikami, kiedy będziesz pisał smsa do przyjaciół, gdzie tym razem stacjonują czarno-seledynowe mundury. Życzę, aby gdy już wydasz pieniędze zdobyte na stadionie stulecia ze sprzedaży tego małego, czarnego pudełka, kupisz 4 litry wódki i 3 gramy towaru, to żebyś w drodze na izbę wytrzeźwień widział najpiękniejsze gwiazdy. I żeby jazda była prawie taka jak na rowerze.
A jak już oprzytomniejesz po trzech dniach to abyś stwierdził, że ta kobieta, która leży obok Ciebie, oprócz tego, że ma zwroty jedzenia na ubraniu i twarzy, jest najpiękniejszą istotą na tej planecie. I będziecie żyć raczej niedługo, ale za to zgodnie z pierwotną zasadą: ten w dżungli sobie poużywa, kto będzie bardzo sprytny i namiętny.
I jak już będziesz u końca, to możesz powiedzieć jakieś skromne: dziękuję. Możesz na przykład wysłać SMSa. W kosmos.

pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Anonimowy6:28 PM

    Czesc Regina :)
    to w koncu ja tez chce cos komentowac w twoim blogu ;). Szkoda ze ci ukradli komorke :(, ale bardzo uwielbiam jak pisalas do "drogiego" zlodzieja! ten list jest kolejnym klejnotem w twoim blogu i mam nadzieje ze duzo ludzi go czyta! po prostu zdjecia i teksty sa niesamowite. mam nadzieje ze jeszcze bardzo dlugo bedziesz cos tu napisala. :) i juz niedlugo sie tez znow zobaczymy w wawie.
    papa,
    michael

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet 3 razy:)
    tak tak zdjecie to niedaleko naszego narodowego medium.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy9:36 PM

    Droga Rege,

    Nie mysl sobie, ze twoj list zrobil na mnie jakiekolwiek wrazenie. Tylko za pierwszym razem drzy lekko reka i co najwyzej za drugim jeszcze odwraca sie glowe. Badz pewna - przejmujac koma od Ciebie ani mi reka nie zadrzala, ani glowy nie odwrocilem. Takich listow jak twoj dostaje tysiace. Smiejemy sie z nich z kumplami na lawce. Twoje zdrowie!

    A - nie wzruszaj sie za bardzo telefonem. Juz dawno bawi sie nim 13letni gnojek, ktory postanowil zaszpanowc kumplom i kupic cos sobie na wolumenie.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Drogi zlodzieju,

    Ja i tak wierze w twoje nieprzebrane poklady dobroci, do ktorych trzeba dokopac sie ciezkim kilofem wprawdzie, ale mamy akurat duzo bezrobotnych gornikow.

    I dziekuje za toast. Od razu katar minal, a i zagrozenie promieniowaniem komorkowym nie istnieje przynajmniej na jakis czas.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11:56 PM

    rotfl :P

    OdpowiedzUsuń