środa, września 06, 2006

streets of philadefia


no i nie ma co sie rozpisywac. przyjemne miasto (nie liczac ubocznych slamsow). bez bruca springstina i innych tomow hanksow, historycznie. to tu rocky wbiegal po schodach.

2 komentarze:

  1. Anonimowy7:02 PM

    Skad Ty bierzesz te zdjecia? Niby zwykle uliczne scenki, ale w kazdej focie jest cos takiego, ze mam je pozniej w glowie i sie nad nimi zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. lacze glowe z ulica i przyciskam guzik. staram sie.

    OdpowiedzUsuń